poniedziałek, 15 kwietnia 2013

..

Witam Was w ten wiosenny, ciepły dzień!
Długo się tu nie pokazywałam. Może to dlatego, że nic nowego u mnie jeżeli chodzi o odchudzanie. Z chodzenia na siłownię zrezygnowałam, ze względu na to, że chodziłam tam sama, nikogo nie znałam, wiadomo chociażby we dwójkę raźniej.
Aktualnie podjęłam się wyzwaniu - z przysiadami przez 30 dni.
Dziś powinnam być już na dniu 6, ale z racji tego, że wczoraj squatów nie robiłam, zrobiłam dzisiaj 75, ale zaliczyłam to jako dzień 5. Natomiast wczoraj, w tą piękną niedzielną pogodę byłam z chłopakiem na wycieczce rowerowej. Pozwiedzaliśmy trochę jednostkę wojskową od zewnątrz. Dlatego też nie ubolewam nad jednym opuszczonym dniem z postanowienia, gdyż jakąś dawkę ruchu miałam ;-)

Trochę się u mnie zmieniło. Mieszkam tu do 30 kwietnia, a dwa ostatnie miesiące tego semestru będę do szkoły dojeżdżać. Wyniesie mnie to na pewno o połowę mniej niż dotychczas. Od początku maja zaczynam przygodę z Johimbiną i wprowadzam w życie bardziej zbilansowaną dietę, żeby łatwiej było mi zrzucać kilogramy intensywnie ćwicząc. Planuję aeroby - rower, rolki, bieganie, aerobik, aerobox. Mam nadzieję, że uda mi się zrzucić ok. 4 do 5kg. Będę ćwiczyć co drugi dzień - Johimbina daje podobno niezłego kopa. Mam 25 dawek, więc potrwa to ok. 2 miesięcy.

Wyglądam już nieco lepiej! Staram się nie obżerać, chociaż ten weekend był konkretny. Pizza, rozmaite obiadki, ciasto, ciasteczka. Podcięłam włosy i o nie planuję też bardziej zadbać. Używam olejku rycynowego, co drugie mycie nakładam maskę na ok. 30min, postanowiłam pić drożdże przez miesiąc - od dzisiaj zacznę. Po zajęciach lecę po drożdże, zapomniałam zabrać z domu, a specjalnie po to kupiłam. Ale nie szkodzi, będą na następny tydzień. Zastanawiam się jeszcze nad jakimiś wcierkami. Co o tym myślicie? Miałyście z takowymi do czynienia ?
Miłego poniedziałku! ;*

czwartek, 7 marca 2013

Zimnoo..

Dzień Dobry!! ;)
Zacznę od tego, że pogoda się trochę popsuła, a wraz z nią mój humor uległ zmianie, ale dążę do jego poprawy i za parę godzin jadę do Galerii pochodzić z X, a później planujemy babski wieczór, być może jakieś winko i nocka :). Myślę, że dzisiaj zważę, choć nie wiem czy to jest dobry pomysł. Może jeszcze tydzień poczekam. Od poniedziałku nie jadłam ciepłego obiadu :(.. Wszystko przez to, że zazwyczaj mam zajęcia od 13 do wieczora.. W sumie to niczego ciepłego nie jadłam, nie piłam. Jedynym urozmaiceniem ciągłego picia wody niegazowanej były wczorajsza Pepsi Max (podobno tylko 1kcal) i sok pomarańczowy w szkole, żadnej herbatki, ani kawy, a zaczynam za tym troszeczkę tęsknić (być może wprowadzę do diety zieloną herbatę - o zgrozo, nie przepadam za nią..).
Wczoraj ciężko zgrzeszyłam, zjadłam B-smarta z nóżką w KFC, ale po dłuższym namyśle stwierdziłam, że to mi w żaden sposób nie zaszkodzi, bo nie dostarczam tłuszczów organizmowi prawie wcale.
Poza tym dziś mija trzeci dzień ćwiczeń na siłowni + wczorajszy aerobik w ramach w-fu. Zastanawiam się czy nie poświęcić czasu żeby dwa razy tygodniowo na tym aerobiku się pokazać. Zawsze to jakieś urozmaicenie siłowni i ćwiczeń "na sucho".
Efekty mojej diety i ćwiczeń pozytywnie mnie zaskoczyły. Nie widzę żebym schudła, być może moja waga nadal stoi w miejscu, ale .. Cellulit znikł w 50% i widać już maleńki zarys mięśni na brzuchu, w szczególności w górnych partiach, bo na dolnych widać jeszcze tłuszczyk. Jestem zadowolona i przez najbliższe trzy tygodnie na pewno nie zrezygnuję z siłowni ponieważ mam wykupiony karnet, a liczę się z tym, że musiałam sama za niego zapłacić, za moje ciężko zarobione pieniądze :).
Chcę troszeczkę zmienić sposób odżywiania, bo jem stanowczo za mało i nieregularnie. Ale problem w tym, ze często mam zajęcia w późniejszych godzinach i czasami nie ma możliwości by normalnie zjeść, prócz jabłka, wody i grahamek. Na pewno skupię się na śniadaniach, mam wiele inspiracji od Was, za co baaaardzo dziękuję ;*. Zrobiłam sobie małą listę zakupów i muszę jeszcze pomyśleć nad tymi obiadami :)..
A to mój dzisiejszy 'obiad' - sałatka z zupek chińskich (2-zupki chińskie, papryka, świeży ogórek, kukurydza, trochę majonezu, przyprawy)+ grahamka. Co prawda zrobiłam ją dla swojego chłopaka w ramach niespodzianki, bo ostatnio mu bardzo smakowała, ale ubyło niewiele :).. Poza tym już jutro jej skosztuje.

Ślę gorące pozdrowienia i modlę się o słoneczko na niebie ! :)

poniedziałek, 4 marca 2013

Mały leń, a może brak czasu ?

U mnie nic nowego, przerwa jak trwała, tak dalej trwa. Ale nie tak do końca pozostałam bez ruchu.. ;). W sobotę byłam na basenie, w niedziele spacerowałam, a dzisiaj byłam na wyczerpujących zakupach.. Nie wiem czy wiecie jaki to wysiłek iść prawie 1,5 km ze zgrzewką wody i reklamówką z zakupami.. Zawsze to o parę kalorii mniej ;).
Dziś miałyśmy iść na siłownię, ale X niestety nie miała możliwości żeby pójść i powiedziała mi o tym zbyt późno żebym sama chodziła po ciemku. Ale czeka na mnie jeszcze ABS, tylko obiado-kolacja musi ułożyć się w żołądku.
 Dzisiaj niestety obiad jadłam dopiero po 18, gdyż późno wróciłam z uczelni, a na dodatek ryż strasznie długo się gotował..
*pomidorowy ryż (brązowy ryż chwilkę podsmażany z czosnkiem na minimalnej porcji oleju z łyżką przecieru i 2 łyżkami mleka 0,5%)
*brokuły


Z racji tego, że obiad jadłam tak późno, zjem coś lekkiego koło 21.. Mam ochotę na jogurt z grahamką ;)
...A więc od jutra na pewno zaczynamy ćwiczyć na siłowni... Buty już nie mogą się doczekać, aż w nie skoczę ... ;)


Miłego wieczorku! :)

czwartek, 28 lutego 2013

Ciąg dalszy zmagań.

Dobry wieczór Kobietki i Panowie.. :)
Już jakąś częścią siebie zaczynam odczuwać wiosnę... ;)
Niestety przez zajęcia na uczelni, które późno kończyłam i obecność współlokatorki środa była dniem bez ćwiczeń, pomijając 50 brzuszków, które zrobiłam przed snem, bo serce mnie bolało, że niczego w ten dzień nie zrobiłam.
 Natomiast dziś, w czwartek zmagałam się z:
* 10-min. treningiem nóg   > http://www.youtube.com/watch?v=_xrXEV6U8Sc
* 10-min. treningiem brzucha   > http://www.youtube.com/watch?v=2vqhhaYkDiI
+ zamierzam za chwilę rozpocząć ABS (czyli nic innego jak trening brzucha) http://www.youtube.com/watch?v=wyRaOUbibG0
Jakoś mało ciągnie mnie do ćwiczeń Ewki, ale być może jutro skuszę się na Skalpel.

Jestem w trakcie poszukiwań butów do biegania/joggingu/siłowni. Mam parę modeli na oku. W poniedziałek zaczynam ćwiczyć na siłowni i zaopatruję się w karnet, na szczęście ze wsparciem mojej koleżanki, która będzie chodzić na siłownię razem ze mną. Jeżeli uda nam się dorwać karnet Open w atrakcyjnej cenie zaczniemy również korzystać z rollmasażu ;). Nie mogę się doczekać .. ;) ..

 Chciałabym w jakiś sposób urozmaicić dietę, bo jak narazie ciągnę tylko na ciemnym pieczywie, warzywach, owocach i jogurtach. Dziś na obiad zrobiłam spaghetti  gdyż stwierdziłam, że bardziej treściwe posiłki muszę jeść żeby mieć energię na normalne funkcjonowanie. Macie jakieś fajne przepisy na dobre a zarazem mało kaloryczne obiadki ?

Ślę gorące pozdrowienia z nudnego STUDENCKIEGO miasta - Wrocławia .. :*

wtorek, 26 lutego 2013

Trudne, a zarazem obiecujące początki.

Witam wszystkich! :)

Już od jakiegoś czasu szukałam motywacji i kogoś kto mógłby być moją inspiracją. Zaczęło się od koleżanki, którą poznałam na studiach. Otóż ma fioła na punkcie odchudzania, zdrowego odżywiania, a nawet głodówki. Ale to dzięki niej zaczęłam ćwiczyć. Początkowo Vacu Line - 10 wejść. Stosunkowo nic się nie zmieniło w moim ciele, zrzuciłam ok. 1,5 kg i w małym stopniu zmniejszył mi się cellulit - pomyślałam: zawsze coś. Myślę, że gdybym dorzuciła do tego dietę efekty byłyby bardziej widoczne, ale niestety pokusiłam się o kupienie promocyjnego karnetu z Grouponu, a co z tym idzie musiałam dojeżdżać, co zajmowało mi ok. 40min. Samo to kusiło mnie żeby zjeść coś na szybko, jakieś chipsy, batonik (o promocja w Żabce "3 Papity za niecałe 2zł - ślinka cieknie!..biorę). Takim sposobem przybrałam nieco na wadze. Wakacyjna waga i taka, która naprawdę mi odpowiadała - 55kg, obecnie 58-59. Wydaje się mało, a jednak ja widzę znaczną różnice w postaci cellulitu ii oponki na brzuchu. Postanowiłam ten cellulit zredukować w jakimś stopniu, a brzuszek ładnie sobie wyrobić, a nadchodząca wiosna buduje mnie do tego by ćwiczyć.. W ubiegłym tygodniu robiłam brzuszki i to w sporych ilościach i coś się już zmieniło. Od tego tygodnia zaczęłam poważnie ćwiczyć i zdrowo się odżywiać, oczywiście nie odstawiając wszystkiego, wszystko jest dla ludzi.


Poniedziałek - bardzo krótki trening z MelB, niestety zrobiony nie do końca, gdyż współlokatorka wróciła z zajęć i najnormalniej w świecie wstydzę się przed nią wymachiwać nogami i rękami. --->http://www.youtube.com/watch?v=wyRaOUbibG0
Wtorek - Skalpel Ewy Chodakowskiej (meeega wycisk jak dla początkujących. Jest to ok. 40 min treningu, na każdą partię ciała)---->http://www.youtube.com/watch?v=j_iRGMFgRfo   oraz  10- minutowy trening brzucha z MelB. ---->http://www.youtube.com/watch?v=2vqhhaYkDiI0

Ponadto w poniedziałek idę wykupić karnet na siłownie, ćwiczenia na sucho w końcu się znudzą.. ;)  
   A oto obecny wygląd mojego brzucha. Tak więc mam nad czym pracować.


A Wy jak walczycie z uciążliwą oponką, zbędnymi kilogramami i cellulitem ? Chętnie posłucham Waszych rad.

Pozdrawiam, O.